Trzeci z najczęściej występujących z symptomów to:
Depresja
U człowieka, który nie ma przy sobie duchów silniejsze stany przygnębienia, czy lekkiej depresji pojawiają się, gdy człowiek nie wyznaczył sobie w życiu celu. Ważny cel porusza emocje, które popychają człowieka do działania.
Inaczej jest w przypadku, gdy depresja pochodzi od ducha zmarłej osoby. Taka depresja może się przejawiać bardzo intensywne, człowiek może nie mieć energii, by wstać rano z łóżka.
Jeżeli przyciągniemy do siebie ducha jego osobowość będzie miała na nas wpływ, który będzie słaby, albo silny w zależności od tego, czy mamy psychikę silną, czy słabą, czy jesteśmy niesamodzielni lub też całkowicie samodzielni i przejmujemy pełną odpowiedzialność. Ważny jest również poziom naszej odwagi, czy determinacji. Taki człowiek wychodzi poza swoją strefę komfortu, sięga coraz to nowych horyzontów. Na takich ludzi duch będzie wpływał dużo mniej intensywnie.
Duchy możemy przyciągnąć z najprzeróżniejszych przyczyn, jednak generalnie można powiedzieć, że zawsze będą one miały na nawiedzonego jakiś wpływ, najczęściej silny.
Duchy, które nie odeszły do Światła, w zaświaty, czy inaczej za kurtynę śmierci posiadają typ osobowości, który boi się odejść ze strefy fizyczności z różnych przyczyn – między innymi lęka się, że będzie musiał odpokutować za swoje „grzechy”, a to może oznaczać, że dostanie się do tzw. piekła. Idea piekła rozpowszechniana w przeszłości oraz w dzisiejszym świecie, szczególnie przez religie, jest wielce niefortunna i bardzo negatywnie wpływa na życie żywych i umarłych.
Wiele dusz, które utraciły ciało fizyczne, w obawie przed piekłem pragnie pozostawać w sferze, która jest im znana, czyli przy życiu fizycznym. Jest to niezgodne z optymalnym planem Wszechświata dla duszy. Dusza powinna bez obaw, w pełni ufności odejść do Światła. Gdy tego nie robi sprzeciwia się temu optymalnemu planowi, sprzeciwia się woli Wszechświata, czy inaczej woli Boga. Generalizując można powiedzieć, że taka dusza żyje zaprzeczając boskiej woli, że żyje odwrócona do Boga plecami. Obawia się spoglądać w kierunku Światła, jednak to będzie miało poważne konsekwencje, przyniesie jej wielkie cierpienie. Odcinając się od boskości odcina się jednocześnie od jej witalizującej siły. Duchy nie otrzymują energii na niskim poziomie astralnym. Oznacza to dla ducha bardzo niski poziom energii, duszy wydaje się, że będzie musiała umrzeć (ponownie, bo przecież dopiero co przeszła przez śmierć ciała fizycznego).
Ponadto dusza ocenia swoją rzeczywistość bardzo subiektywnie, przez pryzmat własnych negatywnych emocji. Za życia człowiek żył z negatywnymi emocjami różnego rodzaju, przyciągał do siebie takie energie jak irytacja, złość, wściekłość, nienawiść, zazdrość, zawiść, czy lęk. Gdyby duch odważył się odejść do Światła, bardzo mądre istoty, specjalnie przydzielone do tego zadania pomogłyby mu przepracować te negatywne emocje. Ponieważ jednak tego nie czyni, jego własne ciało astralne (emocjonalne) będzie przyciągało go do bardzo negatywnych sfer niskiego świata astralnego; jeżeli miał w swojej sferze emocjonalnej złość – to do złości, jeżeli lęk – to do lęku.
Życie takiej duszy jest ze względu na wielką intensywność świata astralnego przepełnione wielką ilością cierpienia – dusza nie odchodząc do Światła decyduje się niejako na piekło, o którym wspominają różne religie, jednak to piekło jest wytworzone przez samą duszę, nie jest to miejsce stworzone dla odpokutowania „grzechów”. W to miejsce udają się jedynie te dusze, które nie miały ufności i odwagi przejść na drugą stronę kurtyny śmierci, do Światła.
Takie życie pełne horroru sprawia, że duch nabiera przekonania graniczącego z pewnością co do tego, że Boga nie ma, że jest tylko cierpienie. Staje się on wielce pesymistyczny, depresyjny. Ponadto na poziomie astralnym nie otrzymuje żadnej energii z żadnego źródła.
Jeżeli taki duch zostanie przyciągnięty do człowieka ten stan pesymizmu i depresji będzie przenosił się na opętanego, ponadto duch będzie go dodatkowo osłabiał, ponieważ będzie mu zabierał energię.
Nie ma tutaj większego znaczenia, czy przyciągnęliśmy do siebie ukochaną babcię, która nie odeszła w zaświaty, czy zupełnie obcego ducha pełnego depresyjnego nastroju, który może zostać przez nas przyciągnięty, jeżeli nie mieliśmy w życiu istotnego, wartego wysiłków celu. W obydwu przypadkach będzie na nas po części oddziaływać rzeczywistość ducha – jego cierpienie. Po części, ponieważ energie ducha nie przechodzą na nawiedzonego w pełnej intensywności, odczuwamy zaledwie ich cień. Jednak nawet cień takiej bardzo intensywnej negatywnej energii może się żywemu wydawać piekłem na ziemi.
Pytania lub komentarze? Wyślij maila: info@wandapratnicka.pl
DODATKOWE INFORMACJE:
1. Więcej informacji odnośnie symptomów nawiedzenia:
2. Jak sprawdzić, czy Ty lub ktoś Ci bliski ma do czynienia z nawiedzeniem:
3. Chcesz się dowiedzieć, w jaki sposób odprowadzamy duchy?
29 grudzień 2024
1 grudzień 2024
17 listopad 2024
20 październik 2024
6 październik 2024
22 wrzesień 2024
8 wrzesień 2024
25 sierpień 2024
11 sierpień 2024
28 lipiec 2024
16 czerwiec 2024
2 czerwiec 2024
19 maj 2024
7 kwiecień 2024
24 marzec 2024
10 marzec 2024
Więcej wpisów