Essentiel, nr. 56
Żałoba po bliskich – jaki ma wpływ na nas i na osobę zmarłą
Śmierć to nieunikniony element naszego istnienia. Często go odganiamy, jak natarczywą muchę, ale śmierć nieustannie przypomina o sobie. Jeśli nie w sposób radykalny, poprzez utratę kogoś bliskiego, to w subtelniejszy sposób – za pośrednictwem wiadomości w telewizji czy prasie o wojnach i chorobach. Mimo, że jesteśmy bombardowani informacjami o śmierci, większość z nas nie ma pojęcia, jak poradzić sobie z ogromnym bólem, który niesie ze sobą strata ukochanej osoby. Co więcej, jeszcze mniej wiemy o tym, jak ten ból oddziałuje na osobę, która właśnie opuściła ciało fizyczne.
Brak zrozumienia natury śmierci sprawia, że gdy odchodzi ktoś bliski, doświadczamy ogromnego cierpienia i poczucia straty. Czujemy się, jakbyśmy zostali przeniesieni do innej rzeczywistości. W tym momencie nasz świat zatrzymuje się, choć wszystko wokół nadal pędzi do przodu. Wszystko postrzegamy w ciemnych barwach, a nawet niewinne dziecinne śmiechy czy promienie słońca wydają się tylko pogłębiać nasze przygnębienie.
Żałoba powinna być doświadczona jak najgłębiej. Nie dajmy się zwieść radom przyjaciół czy innych członków rodziny, którzy namawiają nas do szybkiego powrotu do normalności i uśmiechu, pomimo że ból zżera nas od środka. Pozwólmy sobie poczuć smutek, gniew czy żal. Możemy nawet na jakiś czas zignorować życie czy obowiązki. Im głębiej przeżyjemy żałobę teraz, tym szybciej wrócimy do życia. A powrócić do życia musimy.
Niestety, wielu ludzi doświadcza żałoby nie przez kilka tygodni czy miesięcy, ale przez lata, a nawet do końca życia. Czasami, słuchając osób zwracających się do nas po pomoc, wydaje się, że stracili bliską osobę zaledwie kilka dni temu, podczas gdy w rzeczywistości zdarzyło się to na przykład 15 lat temu. Nigdy nie pogodzili się ze śmiercią ukochanej osoby, a przez to cierpią nie tylko oni, ale również osoba, która odeszła. Tak, dobrze przeczytałeś – nasza głęboka, a czasem nigdy niekończąca się żałoba, sprawia osobie zmarłej wiele bólu.
Na wstępie, warto zauważyć, że osoba, która odeszła, staje teraz przed trudniejszym wyzwaniem niż my – musi zmierzyć się z nową rzeczywistością i pożegnać świat materialny. Ponadto, musi zastanowić się nad swoim niedawno zakończonym ziemskim żywotem i podjąć decyzję na przyszłość: czy przejść na drugą stronę, do Światła, czy zdecydować się na pozostanie wśród żywych. Być może cię to zaskoczy, ale ogromna liczba dusz z różnych powodów (wszystkie opisane w książce "Opętani przez duchy – Egzorcyzmy w XXI stuleciu") decyduje się na pozostanie wśród żywych.
Rodzina, która ciągle rozpacza nad stratą bliskiej osoby, przyczynia się do tego, że taka dusza nie przechodzi do Światła, gdzie mogłaby prowadzić szczęśliwe życie. Tymczasem pozostawanie duszy wśród żywych prowadzi do jej wielkiego cierpienia. Przykładowo: ludzie często mówią, a właściwie lamentują do zmarłej osoby: „nie odchodź, co ja bez ciebie zrobię, nie poradzę sobie, życie bez ciebie straciło sens”. Dusza w takich chwilach, mimo że wie, iż powinna przejść na drugą stronę, decyduje się pozostać przy rodzinie, aby ją pocieszyć, bądź zmaga się z poczuciem winy, które rodzina jeszcze bardziej umacnia. Warto pamiętać, że zmarły odczuwa emocje o wiele intensywniej, ponieważ nie ma już fizycznego ciała, które w pewnym stopniu tłumiłoby siłę emocji.
Na początku możemy cieszyć się z odczuwanej obecności zmarłej osoby wokół nas. Może to sprawić, że poczujemy się mniej samotni. Jednak dusza, która nie przeszła na drugą stronę, znajduje się w miejscu, do którego już nie przynależy i w konsekwencji z czasem zaczyna jej brakować energii. Staje się coraz bardziej słaba, apatyczna, ospała. W rezultacie, budzi się w niej instynkt samoprzetrwania i zaczyna poszukiwać źródeł energii.
Jednym z najłatwiejszych sposobów jej pozyskania stanowi żyjący człowiek. Kiedy rodzina nie chce pozwolić zmarłej osobie odejść, a ta postanawia pozostać wśród żywych, to dla ducha będzie łatwo pobierać energię od żywych. Może nawet dojść do sytuacji, że duch nie tylko będzie czasami "podkradał" energię, lecz na stałe "podczepi się" pod jednego z członków rodziny. Gdy duch podczepi się trwale pod człowieka zaczynają pojawiać się różne symptomy. Najbardziej typowe to: uczucie ciągłego zmęczenia pomimo odpowiedniego odpoczynku lub snu, intensywne negatywne emocje, wybuchy gniewu, depresja, lęki, fobie, natłok myśli, trudności z koncentracją, stałe bóle głowy lub brzucha, zmiany nastroju, słyszenie głosów, ciągłe odczucie zimna, zaburzenia osobowości, pojawienie się nałogów i wiele innych. Człowiek może doświadczać jednego lub kilku z tych symptomów naraz. Zazwyczaj nie zdaje sobie sprawy, co jest przyczyną tak drastycznej zmiany w jego samopoczuciu, które z czasem pogarsza się coraz bardziej. Czasami zdarza się, że cała rodzina jest nawiedzona przez duchy. W rezultacie, w takiej rodzinie dochodzi do ciągłych kłótni lub przemocy.
Od ponad 50 lat pomagamy ludziom, którzy doświadczają nawiedzenia przez duchy. Jest to zjawisko powszechne, chociaż niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę. Po odprowadzeniu ducha do Światła, samopoczucie człowieka ulega znacznej, a czasami diametralnej poprawie. Wszystkie symptomy wywołane przez obecność ducha znikają. Dlatego jeśli ty, członek twojej rodziny lub przyjaciel cierpisz na zaburzenia emocjonalne, na które nie potrafisz znaleźć wyjaśnienia, warto sprawdzić, czy nie macie do czynienia z nawiedzeniem przez duchy. Mam nadzieję, że po zapoznaniu się z tym artykułem, zdobędziesz przynajmniej nieco większą wiedzę na temat prawidłowego radzenia sobie z żałobą. Tak jak wspominaliśmy, pozwól sobie odczuwać smutek lub gniew, ale pamiętaj, aby jednocześnie dawać swojemu bliskiemu wolność do odejścia. Prawdziwa miłość zawsze daje wolność, bowiem jej istotą jest dobro drugiej osoby, a nie nasze własne. Rozstanie to i tak jest tylko chwilowe. Po twoim odejściu z fizyczności ukochana osoba powita cię z otwartymi ramionami i ponownie będziecie razem.